Św. Florian

Św. Florian - żołnierz, męczennik patron strażaków, hutników i kominiarzy.
Nasz Patron jak podaje żywot spisany w VIII wieku uchodzi za postać bezsporną i historyczną. Był dowódcą armii cesarskiej, oficerem rzymskim. Florian którego cechowała cnota męstwa i wielkie posłuszeństwo w głoszeniu i obronie prawdy, doprowadziły Go do śmierci męczeńskiej.
Żył w czasach bardzo trudnych. Za czasów cesarza Dioklecjana 284 - 305 nastały prześladowania chrześcijan w całym cesarstwie. Jako aktywny deklarujący się chrześcijanin pospieszył do Lorch w przygranicznej prowincji, koło Wiednia, by tam nieść otuchę i nadzieję prześladowanym czterdziestu legionistom chrześcijańskim. Czynił to jawnie i publicznie, dając tym samym przykład wiary w Chrystusa Zmartwychwstałego. Wykonawca poleceń cesarskich, namiestnik prowincji Akwilinus aresztował Floriana. Namiestnik Akwilin starał się oficera rzymskiego wszelkimi sposobami groźbami i obietnicami zmusić do odstępstwa od wiary. Kiedy jednak środki te zawiodły, kazał go biczować a następnie poddać torturom przez szarpanie jego ciała specjalnymi hakami i wreszcie uwiązawszy kamień młyński u szyi zatopiono dzielnego bohatera w nurtach rzeki Anizy - dzisiejsza Enns, na terenie Austrii. Działo się to 4 maja 304 roku. W raz z nim śmierć poniosło 40 innych chrześcijan, którzy oddali życie Chrystusowi.

Można powiedzieć dzisiaj, że te tortury przez które przeszedł św. Florian były nieludzkie i w świetle tego widzimy dopiero, jaka odwaga, męstwo i ofiarność towarzyszyła naszemu patronowi i jego współczesnym. Ciało Floriana odnalazła wdowa Waleria i ze czcią je pochowała. Nad jego grobem z czasem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów, a później Kanoników Laterańskich. W roku 1184 na prośbę księcia Kazimierza Sprawiedliwego, syna Bolesława Krzywoustego Idzi, biskup Modeny, przywiózł relikwie św. Floriana do Krakowa. W uroczystościach odbioru relikwii znajdował się późniejszy biskup krakowski, kronikarz, błogosławiony Wincenty Kadłubek Z chwilą przywiezienia relikwii św. Floriana do Krakowa mieszkańcy tego miasta uświadomili sobie, że za zmiłowaniem przybył Polsce nowy orędownik i opiekun. Dotychczasowy patron Austrii, Bolonii od chwili przybycia do Krakowa stał się jego patronem.

Kult św. Floriana znacznie się wzmógł w Polsce i Krakowie po roku 1528, kiedy to ogromny pożar strawił Kleparz - dzielnicę Krakowa, a ocalał jedynie kościół św. Floriana. Odtąd zaczęto czcić św. Floriana w Polsce jako patrona od pożogi ognia i jako opiekuna straży pożarnej. Dlatego jego ołtarze, obrazy i figury można spotkać w kościołach, na bramach miast, na placach, rynkach i w strażnicach. Kraków ocalał od zniszczenia ogniem wojny także w roku 1939 i 1945.
Ikonografia polska przedstawia najczęściej św. Floriana jako rzymskiego oficera z naczyniem z wodą do gaszenia ognia lub wprost gaszącego ogień w czasie pożarów domów, czy też kościołów lub innych obiektów. Wzywany jako opiekun Królestwa Polskiego, stał się Patronem Miasta Krakowa i Ojczyzny. Ten, który poniósł męczeństwo, gdy śpieszył ze swym świadectwem wiary, z pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że św. Florian od wieków jest czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości Boga i bliźniego, oraz chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi.

Szczególną troską otoczyli św. Floriana także ludzie trudnych zawodów jak: hutnicy, kominiarze, a także garncarze i piekarze, czyli przedstawiciele profesji wiążących się z ogniem. Ze względu na rodzaj śmierci jaką poniósł za wiarę, spieszą po jego pomoc ludzie zagrożeni wojną, pożarem, żywiołem wody i wiatru, sztormu, po wódzią a także skażeniem środowiska naturalnego.

Św. Florian - patron ludzi, którzy w trosce o życie bliźniego, ludzkie mienie i środowisko, walczą z kataklizmem, żywiołem, zagrożeniem, nieszczęściem.

Św. Florian - wzór człowieka nieugiętego w swoich przekonaniach, wzór wierności wyznawanej wiary, wzór męstwa, odwagi, ofiarności - narażał się dla bliźniego, dla przyjaciół, chciał pomóc, chciał ulżyć w cierpieniu i padł ofiarą własnej ofiarności.

To św. Florian - Ta świetlana postać każe nam się zatrzymać i zadumać nad naszą wiarą, a patrząc na siebie zapytajmy -jakie ja posiadam Jego cnoty, cechy i jak je realizuję w swoim życiu codziennym, chrześcijańskim, rodzinnym, zawodowym, społecznym -jako człowiek, funkcjonariusz PSP, druh OSP a może sympatyk, przyjaciel służby pożarniczej? Na pewno jest dobrze, ale czy do końca? Niech to spojrzenie na św. Floriana patrona strażaków oraz kominiarzy te kilka myśli posłuży naszemu duchowemu rozwojowi, wzrastaniu, a św. patron niech uczy nas wprowadzać w życie i naszą służbę te wartości, które przez 1700 lat niesie ze sobą.